„Psi-jaciel” taką nazwę ma schronisko we Wrześni, które odwiedziliśmy w deszczową środę w pierwszym tygodniu wakacji. Niezwykłe historie podopiecznych schroniska zainspirowały klasę 1 BS, a w szczególności Martę Rybicką, która była pomysłodawczynią pomocy zwierzakom. Wielkie serce Marty przełożyło się na zadowolenie i radość podopiecznych schroniska. Tiramisu, Rocky, Kosmo, Moli, Bimber, Bambi, Edek i wiele innych piesków poczuło że mają wielu przyjaciół, którzy mimo wakacji oddali im część serca. Na samym wejściu do schroniska zaskoczyło nas wielkie zainteresowanie pieskami. Starsza pani, tata z synem, mama z córeczką, kulturysta o gołębim sercu czekali na swoje spacery z czteronogimi. Poszliśmy na spacer w malowniczej zieleni z suczką Tiramisu, która była pełna energii i radości że poznała Martę Rybicką, Wiktorię Szkudlarek, Wiktorię Lewandowską, Julię Mariańską i mnie wychowawcę tych dumnych i wrażliwych dziewczyn. Zwierzaki, które są bohaterami często tragicznych historii trafiają na ludzi takich jak ta czwórka wspaniałych dziewczyn i opiekunów schroniska. Szczególne podziękowania dla rodziców uczennic, którzy nie bali się wysłać swoje pociechy w trudną misję ratowania zwierząt.







