Greccy bogowie kochają Rodos. Helios, bóg Słońca, obdarował wyspę rekordową liczbą pogodnych dni, co przyciąga wielu turystów. Posejdon – władca mórz dba o krystaliczną czystość wody, a Eoi zapewnia orzeźwiający chłód latem i sprzyjające wiatry dla windsurferów.

Ogromna radość rozpiera nasze serca, że mogliśmy zwiedzić tą piękną wyspę. Nasza przygoda rozpoczęła się 17 września na lotnisku w Poznaniu, gdzie samolot linii Ryanair przeniósł nas do Rodos. Tam przywitała nas piękna słoneczna aura, ciepłe morze oraz uśmiechnięci i otwarci na turystów Grecy. Mieszkaliśmy w miasteczku Faliraki położonym nad Morzem Śródziemnym. Każdy dzień spędzaliśmy bardzo aktywnie: zażywaliśmy kąpieli słonecznych, morskich, nad bezpieczeństwem, których czuwał nasz ratownik Pan Marek Gaziński oraz jeździliśmy na wycieczki, aby poznać piękno wyspy. Pierwszą wyprawą, na którą się udaliśmy było Rodos – stolica wyspy. Tam spacerowaliśmy średniowiecznymi uliczkami miasta, podziwialiśmy port Mandraki, który jest symbolem miasta, a sympatyczna przewodnik Pani Martyna opowiedziała nam o historii miasta i pokazała zabytki. Następną całodniową wycieczkę odbyliśmy do uroczego Lindos. Przejście między białymi domkami i wąskimi pełnymi mozaik uliczkami było dla nas okazją do podziwiania urzekającej architektury lokalnej. Warto zaznaczyć, że w tym miasteczku nie ma ruchu samochodowego, tylko pieszy, a mali turyści, czyli dzieci mogą poruszać się na osiołku. Przewodnik poprowadził naszą grupę do powstałego w II w p.n.e Akropolu. Wejście było dla nas wyzwaniem, bo trzeba było pokonać bardzo dużą ilość schodów, ale piękne widoki na górze zrekompensowały nasz trud. Zachwycaliśmy się widokiem panoramicznym Lindos, Morza Śródziemnego i Zatoki św. Pawła, która jest w kształcie serca. Po zejściu gasiliśmy pragnienie sokami ze świeżo wyciskanych pomarańczy, przygotowanych przez Greków. Następnie udaliśmy się do Zatoki Tsambika z najładniejszą plażą na wyspie. Tam mieliśmy czas na relaks, czyli kąpiele morskie i odpoczynek na plaży. Dowiedzieliśmy się, że obowiązuje tutaj zakaz wznoszenia budynków, dzięki czemu miejsce to zachowało swój naturalny, dziewiczy krajobraz. Kolejną wyprawą, tym razem całkowicie pieszą była wycieczka do Zatoki Anthony ҆ego Quinna. Tam podziwialiśmy lazurowe, krystaliczne morze, pływające w nim ryby, kolczaste jeżowce i góry, które otaczały zatokę. Uczestniczyliśmy też w wieczorze greckim, który odbył się w naszym hotelu i wspólnie podziwialiśmy występy lokalnych artystów. Wieczorami gawędziliśmy ze sobą i naszymi opiekunami Panem Jackiem Przydrygą i Panią Natalią Buśkiewicz. Były to niezapomniane chwile. Tygodniowy pobyt szybko dobiegł końca i 24 września samolot linii Ryanair przeniósł nas tym razem z Rodos do Poznania. Jednak urok Rodos, czar Lindos, naturalna Tsambika, lazurowa Zatoka Anthony ҆ego Quinna , krystaliczne, ciepłe morze pozostaną na zawsze w naszej pamięci i wspomnieniach. Tak jak bogowie Greccy pokochaliśmy również wyspę Rodos. Warto podróżować i zwiedzać świat.

Artykuł zredagowała: Julia Szewczyk, kl. 3 LOP

Zdjęcia udostępniła: Marcjanna Izdebna, kl. 2 LO